Lepiej być silnym psychicznie czy fizycznie?
Oczywiście, że lepiej być silnym psychicznie, niż fizycznie. Ból fizyczny jest przejściowy.. A psychiczny? Niekoniecznie.
Ciągle spotykamy się z krytyką, a to jeden drugiego wyśmiewa, mówimy "nabija się", a to szkoła/praca, jakieś problemy, stres, masa obowiązków..
Dzisiejszy świat pędzi, nie mamy na nic czasu. Ludzie różnie reagują. Jedni lepiej, drudzy nieco słabiej sobie z tym wszystkim radzą. Wiadomo człowiek jest słaby (tylko Bóg nie), ma chwile słabości, zwątpienia. Ale do sedna.
Myślę, że o tym czy ktoś jest słaby, czy silny psychicznie zależy od wiary, nastawienia do życia, wychowania... Tego co ma się w głowie. Wszystko zaczyna się od myśli...
Jeśli sobie wbijesz do głowy mówiąc "nie dam rady" to nie dasz! Ale jeśli powiesz "dam radę" to już połowa sukcesu! Dużo naprawdę dużo zależy od Twojego podejścia!
To jak podejdziesz do czegoś, jakieś sprawy/sytuacji wpływa na to, co będzie dalej. Zacznij siebie doceniać, spójrz pozytywnie na siebie.
Porównaj siebie sprzed roku, dwóch lat, zobacz ile już więcej umiesz, jesteś "do przodu" i pomyśl co jeszcze możesz zrobić by być "lepszą wersją siebie".
Tak samo..
Ktoś Ci mówi, dajmy na to "nie nadajesz się, jesteś słaby, głupi, to nie dla ciebie, jesteś brzydki" i inne jakieś głupoty. Powoli zaczynasz w nie wierzyć i sam sobie w ten sposób szkodzisz.
Pomyśl... Co taka opinia wniesie do Twojego życia? Zupełnie nic.
Chyba, że ktoś Ci powie "Moim zdaniem za dużo czasu spędzasz w domu przed komputerem. Tylko zamykasz się w tych czterech ścianach." W takiej sytuacji można się zastanowić nad sobą. Co prawda też jest to krytyka, ale to zupełnie inna kwestia.
W każdym razie ludziom wszystkim nie dogodzi, nawet jeśli by się chciało. Oni życia za Ciebie nie przeżyją :) To Ty masz być szczęśliwy, sobie się podobać, a nie innym. Mniej swoje zdanie. A co byś nie robił i tak ludzie będą gadać.
Ciągle spotykamy się z krytyką, a to jeden drugiego wyśmiewa, mówimy "nabija się", a to szkoła/praca, jakieś problemy, stres, masa obowiązków..
Dzisiejszy świat pędzi, nie mamy na nic czasu. Ludzie różnie reagują. Jedni lepiej, drudzy nieco słabiej sobie z tym wszystkim radzą. Wiadomo człowiek jest słaby (tylko Bóg nie), ma chwile słabości, zwątpienia. Ale do sedna.
Myślę, że o tym czy ktoś jest słaby, czy silny psychicznie zależy od wiary, nastawienia do życia, wychowania... Tego co ma się w głowie. Wszystko zaczyna się od myśli...
„Uważaj na swoje myśli, stają się słowami. Uważaj na swoje słowa, stają się czynami. Uważaj na swoje czyny stają się nawykami. Uważaj na swoje nawyki, stają się charakterem. Uważaj na swój charakter, on staje się twoim losem” Frank Outlaw
Jeśli sobie wbijesz do głowy mówiąc "nie dam rady" to nie dasz! Ale jeśli powiesz "dam radę" to już połowa sukcesu! Dużo naprawdę dużo zależy od Twojego podejścia!
To jak podejdziesz do czegoś, jakieś sprawy/sytuacji wpływa na to, co będzie dalej. Zacznij siebie doceniać, spójrz pozytywnie na siebie.
Porównaj siebie sprzed roku, dwóch lat, zobacz ile już więcej umiesz, jesteś "do przodu" i pomyśl co jeszcze możesz zrobić by być "lepszą wersją siebie".
Tak samo..
Ktoś Ci mówi, dajmy na to "nie nadajesz się, jesteś słaby, głupi, to nie dla ciebie, jesteś brzydki" i inne jakieś głupoty. Powoli zaczynasz w nie wierzyć i sam sobie w ten sposób szkodzisz.
Pomyśl... Co taka opinia wniesie do Twojego życia? Zupełnie nic.
Chyba, że ktoś Ci powie "Moim zdaniem za dużo czasu spędzasz w domu przed komputerem. Tylko zamykasz się w tych czterech ścianach." W takiej sytuacji można się zastanowić nad sobą. Co prawda też jest to krytyka, ale to zupełnie inna kwestia.
W każdym razie ludziom wszystkim nie dogodzi, nawet jeśli by się chciało. Oni życia za Ciebie nie przeżyją :) To Ty masz być szczęśliwy, sobie się podobać, a nie innym. Mniej swoje zdanie. A co byś nie robił i tak ludzie będą gadać.
~ Ola
Komentarze
Prześlij komentarz