Wyjdź do ludzi!

Dzień dobry, dobry wieczór  


Tak ostatnio się zastanawiałam nad pewnym ciekawym zjawiskiem, coraz bardziej to rzuca mi się w oczy, nawet czasami drażni... Być może też to zauważyłeś. 
Czy potrafimy odróżnić rzeczywistość od fikcji? W jakim świecie żyjemy? Gdzie "leży" prawda? Co to się dzieje z dzisiejszym światem, że większość rzeczy robimy na pokaz? A jak jest naprawdę? Jak wygląda realnie Twoje życie a na jakie je kreujesz? Skąd pomysł na tytuł "Wyjdź do ludzi!" skoro pisze o czym innym? Tego dowiesz się w dalszej części, więc nie przedłużam. Zapraszam do wpisu!


O co mi chodzi tak właściwie?
Poruszyłam już trochę ten temat tutaj KLIK, ale chce jeszcze skupić się na trochę nieco innej kwestii, z innego punktu "siedzenia" a raczej skutkach takiego "bytowania".
Internet, telewizja, telefon - Trzy złudności tego świata, które Ci będą próbowały narzucić ideał piękna czy będą wmawiać kim jesteś, kim masz być, co masz robić. Nie mówię, nie krytykuję, że to zło i za wszelką cenę mamy się tych "dobrodziejstw" wystrzegać Absolutnie nie, ale przy ich korzystaniu jak nie stracić zdrowego rozsądku, rozumu i przede wszystkim nie stracić na swojej wartości, i nie zapominać o tym co jednak jest w życiu ważniejsze... 
Co mam na myśli? Każdy dzień ma 24h, czyli 1440 minut - 86400 sekund.


Pomyśl przez chwilę, zastanów się.. 

Co robisz z tym czasem? Jak wygląda Twój dzień? Co zwykle robisz? Masz pewnie też jakąś swoją dzienną rutynę jak każdy, dobrze myślę?
Zagaduję, że wstajesz. Oczywiście, poranna toaleta, ubierasz się, jesz bądź nie jesz śniadania, obiad, powiedzmy szkoła czy praca, ewentualnie być może robisz jakieś zakupy czy coś innego, kolacja itp.
Normalne, co nie? Może Ty znasz odpowiedź na to pytanie. 

Ale na co wszystko udostępniamy w mediach?
Wstałem! - Cyk selfie!
Musi być na fejsa, snapa, instagrama czy co tam jeszcze istnieje.
Ubierałem się! - Zdjęcie!
Robię śniadanie - Zdjęcie!
Jem coś! - Zdjęcie!
Jadę gdzieś! - Zdjęcie!
Jestem gdzieś! - Jeszcze dodatkowo musi być znacznik! O zgrozo zapomnij go nie dodać! 

No w końcu ludzie muszą wiedzieć, kiedy wstaje. Przecież muszę ich poinformować, że jestem już "dostępny" gdyby ktoś/ coś ode mnie chciał. Jeszcze pokażę w co jestem ubrany o danej porze dnia i godzinie, co robię, gdzie dokładnie jestem i z kim. Tak oczywiście na wypadek, żeby wiedzieli inni gdzie mogą mnie znaleźć, łatwo odszukać, gdyby coś mi się stało! Z pewnością wystawiając kolejne zdjęcia to masz na myśli! Wszystko jest absolutnie przemyślane, co potem się dzieje? Nie daj się "ogłupieć"! Możesz wierzyć mi lub nie.. Ale nieraz nawet chodząc po mieście, nie jest problemem znaleźć daną nieznajomą osobę na portalu - Hasztag, lokalizacja, nawet podana ulica na instagramie powie wszystko... Potem wystarczy tylko przejrzeć profil...
Wszystko pięknie podane na tacy! 
Potem podejdziesz do takiej nieznajomej osoby i co? 
Zdziwko! Skąd ty tyle o mnie wiesz, skoro nawet mnie nie znasz?!
Sam żeś podał na gotowe, więc dlaczego się dziwisz? 
Te wszystkie portale społecznościowe, niby darmowe... Ale jak to się mówi...
W życiu nie ma nic za darmo, pozory mylą niestety.
Zastanów się chwilę. Czy napewno? To nic nie kosztuje? Znasz odpowiedź na to pytanie.
Prywatność - Otóż to.
Czy już do reszty pozjadaliśmy rozum? Czy znasz tych wszystkich ludzi, których masz w znajomych na portalach społecznościowych? Czy ten profil, który masz na instagramie oglądają wyłącznie te osoby, które chcesz, żeby to widziały? Skąd wiesz kim jest ta osoba, która to widzi po drugiej stronie ekranu? I na co to wszystko? Na pokaz? Ciekawe co powie na to Twój przyszły pracodawca. Przecież ważniejsze, muszę się pochwalić jakie to mam zajebiste życie! Czy aby napewno?

A co kiedy jestem smutny, zły? 
Też wstawiam zdjęcie bo chcę się dowartościować? Chcę "pocieszyć" się lajkami? Nie ma innej, lepszej opcji? Dokąd zmierzasz? I co? Nadal teraz masz chęć wstawiać te "półnagie" foty z wypiętym tyłkiem do lustra? Wcale nie w wymuszonej pozycji. Patrzcie jaki jestem piękny, jaki fit! Czego ja nie mam!
A druga sprawa - Jak jest naprawdę? Czy te moje życie wygląda tak na jakie je kreuje? Super, zajebiste, mam mnóstwo przyjaciół, w ogóle żyć nie umierać! Wcale nie mam problemów, zmartwień, jestem silnym, niezależnym człowiekiem! Sobie poradzę sam ze wszystkim! Ile na tych wszystkich zdjęciach jest prawdy? Ile jest we mnie, prawdziwego mnie? 

Czy tak naprawdę poza tą rutyną robię coś więcej dla siebie, nie wspominając już o drugim człowieku? Działam, rozwijam się? 
Ile tak na serio "zostaje, jest" tylko dla mnie? Czy poza tym całym "afiszem" istnieje coś takiego jak "realne życie"? Czy te zdjęcie z "przyjaciółką" z podpisem "moja najukochańsza" plus steki buziaczków - Faktycznie prawdziwa przyjaźń czy na pokaz?
Może warto chociaż spróbować odłożyć to wszystko i skupić na tym co jest dużo ważniejsze w życiu, niż afiszowanie się w internecie? Co Ci to da potem w życiu? Nie wiem, może Ty masz lepszy pomysł i przychodzi Ci coś innego do głowy, niż mi - Poczujesz się na chwilę lepiej bo pokażesz się światu? Tylko patrzysz na przybywające lajki, komentarze?




"He-he-he
Wejdź sobie w net, siedź cały dzień
Miej bekę, miej, wklej nowy post
He-he-he
Masz nowy tel, daj dobry mem
Znajdź parę fot, graj sobie w coś
He-he-he
Daj sobie czas, masz parę spraw
Daj może like, zrób sobie chill
He-he-he
Tak dobrze, tak, trać sobie czas
Mam Twoje ja, dasz siebie mi"

Co to licytacja, kto da więcej? 
Wyprzedaż ciuchów sezonowych w sklepie? Serio, to najbardziej Ci humor poprawi? Nie chodzi mi tu o to, że masz się użalać, wszystko jest ble i w ogóle nic, tylko płakać. Nie! 
Tylko proszę Cię, wyjdź z tego ekranu. Nie lepiej oderwać się od tego chociaż na chwilę, naprawdę zacząć żyć? Nie skupiać się nad hasłem pt. "na pokaz". Odłóż ten telefon, komputer. Spotkaj się na żywo z przyjacielem, z dawną koleżanką, kolegą. Nie mów, że nie masz czasu, skoro masz czas na "afisz". Chcieć to znaczy móc! 
Wiesz co najczęściej mówią starsze osoby zapytane przy jakimś spotkaniu, czego żałują? Tego, że nie poświęcali więcej czasu na relacje, dla swoich bliskich czy też przenosili pracę do domu... Oczwiste, że to nie jest zapewne łatwe... Ale nie o tym teraz.  Żałują, że to zaniedbali. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta.
Nic, ale to nic nie zastąpi szczerej przyjaźni, relacji między ludźmi.
 W prawdziwym życiu liczą się proste, życzliwe gesty, wzajemna pomoc sobie nawazjem. Pomyśl, ile można robić razem świetnych rzeczy i to daje naprawdę szczęście, satysfakcję! Dzielnie się z innymi czy to swoimi umiejętnościami, talentami - Niby nic, a tak dużo radości! Nawet jak ktoś Cię prosi o coś o pomoc, chociażby z rodziny to pomóż tej osobie! Co Ci szkodzi? Zmęczysz się? Lepiej się lenić? Wygodniej? Wyjdź z domu! Spędź aktywnie czas, zobaczysz efekty! (Nie mam tu na myśli imprez i za przeproszeniem "nawalenia" się jak nie powiem kto... Żałosne). Ale ja nie mam z kim nawet wyjść... To na co czekasz? Napisz odezwij się pierwszy do dawnego przyjaciela z dzieciństwa! Co Ci szkodzi? Wyciągnij rękę! 



Nie mów, że Ci się nie chce! Jeśli nie spróbujesz i dalej będziesz siedział na tyłku to nadal nie będzie Ci się chciało! Nie warto sobie zorganizować fajnie czas?- Pogadać przy spacerze, wspólna jazda na rowerze, porządny trening na siłowni? Nawet jeśli nie jesteś miłośnikiem sportu to może wyjście do kina, gdzieś na kawę, wyjazd na jeden dzień do jakiegoś "obcego" miasta, wspólne gotowanie? Pomysłów jest mnóstwo! I  nie mów mi, że jesteś cienias i Cię na to nie stać! Nie uwierzę! 



Jasne można mieć "pełno" ludzi przy sobie wirutalnie, ale o z tego? Skoro są to "płytkie" znajomości? Będą z Tobą ci ludzie na starość z Tobą, kiedy będzie się coś psuło? No właśnie... Pocieszą, pomogą Cię lajki na fejsie? Cały ten lans... Kiedyś zapytają Cię wnuki, co im powiesz? Co w życiu robiłem, kiedy byłem w ich wieku? Co robiłem by się rozwijać? Jak spędzałem czas? 
Pomyśl - Czy warto dać się zwariować mediom w dzisiejszym świecie?



"Pora żyć!
Pora włączyć to życie na maksa, wstawaj!
Nie interesuje nas porażka
Czas nastał, nastaw się, to niełatwa walka jest
Pora żyć!
Pora zacząć to życie od nowa, zobacz, ile przeminęło Tobie lat
I przepadło szans i przeszło okazji, by naprawić świat
Pora żyć!
Pora żyć, pora iść po zwycięstwo, tempo!
Nie możemy tak powoli biec, lecz
Pókiś jest młody człowieku, nie lękaj się
Pora żyć!
To nie film, to jest prawdziwe życie, szybciej!
Ja za Ciebie jego nie przeżyję
Moje jest piękne i dobre i pełne miłości
Bo jestem włączony"

~ Ola

Komentarze

Najpopularniejsze